Projekty i dokonania absolwentów UMK
Spitsbergen Polish Female Expedition 2012
Agnieszka Siejka, absolwenta bilogii 2000, wzięła udział w pierwszej kobiecej zimowej wyprawie polarnej na Newtontoppen, najwyższy szczyt Spitsbergenu (1713 m npm).
W wyprawie, która trwała od 15 marca do 10 kwietnia 2012 roku, prócz Agnieszki wzięły udział Anna Arseniuk i Dorota Horba. Panie samodzielnie, bez wsparcia z zewnątrz, przemierzyły bezkresne lody Svalbardu i zdobyły szczyt Newtontoppen 5 kwietnia 2012.
Wyzwanie
- Pierwsze zimowe zdobycie góry Newtontoppen przez kobiety
- 300 kilometrów samodzielnej wędrówki przez lody i śnieg Spitsbergenu
Choć Newtontoppen może się wydawać nie tak wysoki, to zadanie nie należy do najprostszych ze względu na warunki atmosferyczne panujące w tamtych regionach świata. W trakcie wyprawy uczestniczki będą musiały zmagać się z ciężkimi warunkami panującymi na wyspie – oprócz niskiej temperatury spadającej zimą nawet do -25 °C, na Spitsbergenie wieje silny wiatr (który potęguje odczucie chłodu nawet do - 50°C).
Niebezpieczeństwo stanowią nie tylko głębokie i zdradliwe szczeliny między płytami lodowców, ale również niedźwiedzie polarne. Surowe warunki panujące na wyspie kształtują ubogi, ale piękny świat flory i fauny. Lodowcowy fascynujący krajobraz w chwilach zmęczenia może odbierać resztki sił i optymizmu.
Założenia przed wyprawą
Pierwsze polskie zimowe wejścia na Newtontoppen miało miejsce w 1997 roku, zdobywcy to W. Jazdon, W. Moskal, T. Schramm, A. Śmiały, jesteśmy przekonane, że to wyzwanie nie tylko dla mężczyzn i że będziemy pierwszymi polkami, które zimą staną na szczycie góry.
Interesuje nas zapoznanie się z klimatem polarnym, sprawdzenie umiejętności, sprzętu i siebie samych w trudnych warunkach, ale przede wszystkim nauczenie się czegoś nowego i zdobycie doświadczenia niezbędnego do odbycia dalszych ekspedycji polarnych. Chcemy o własnych siłach, bez „wsparcia z zewnątrz” przemierzyć bezkresne lody Svalbardu i zdobyć szczyt. W świecie gdzie wszyscy pędzimy za luksusem już sama myśl o życiu pełnym wyrzeczeń jest wyzwaniem, a my nie wahamy się go podjąć. Podczas wyjazdu nasze życie skurczy się do fizjologii i podstawowych działań: stopić śnieg, zjeść śniadanie, złożyć namiot, spakować się, iść, rozłożyć namiot, stopić śnieg, zrobić kolację, spać, te zwykłe czynności, które decydują o przetrwaniu w tak trudnych warunkach.
Choć jesteśmy miłośniczkami górskich wędrówek, Arktyka od dawna, a w szczególności Spitsbergen, rozpalały naszą wyobraźnię. Istniejące dotychczas okoliczności nie sprzyjały takiemu wyjazdowi i ujrzeniu na własne oczy Newtontoppen’u.
Jesteśmy przekonane, że to wyzwanie nie tylko dla mężczyzn i staniemy na szczycie góry. Wkraczając w "męski świat", bez urazy dla mężczyzn :) gdzie królują niedźwiedzie polarne i ekstremalne warunki nie obawiamy się podejmować wyzwań w samodzielnym żeńskim zespole.
Ruszamy na początku marca 2012, zamierzamy przejść całą trasę o własnych siłach, ciągnąc ciężkie sanie z ekwipunkiem, zmagając się z temperaturą odczuwalną dochodzącą do -45°C i wszystkim co los przyniesie. Marsz zajmie nam około 25 dni, przez cały ten czas (od momentu wyjścia z bazy w Longyearbyen do powrotu) zdane będziemy tylko na swoje umiejętności, wiedzę i współpracę w zespole.
Uczestniczki wyprawy
Dorota mieszka w Wieliczce, Agnieszka w Toruniu zaś Ania w Górsku k. Torunia. Choć nasze dziewczyny mają różne doświadczenia w ciężkich warunkach terenowych i pogodowych, to wspólnie będą wspierać się na trasie i dążyć do pomyślnego zakończenia wyprawy. Dorota i Agnieszka to doświadczone "góralki", mające na koncie zdobycie między innymi Mount Blanc 4810 mnpm oraz Grossglocner 3798 mnpm. Reprezentująca środowisko biegaczy Ania Aresniuk jest biegaczką długodystansową – jej rekordy to maraton 3:08:35 (Rzym), 10km – 38:22 (Pasłęk).
AGNIESZKA SIEJKA - YŚKA
Nie wyobrażam sobie życia bez gór, podróży, przygody i porcji adrenaliny. Wspomnienia, wrażenia smaki i zapachy przywiezione z podróży małych i dużych są miłym dodatkiem do czasu spędzanego wśród znajomych. Zapał, dobra organizacja i hart ducha pozwalają mi się tym wszystkim cieszyć, a kreatywność i pomysłowość pomagają znaleźć wyjście z każdej sytuacji i często dostarczają mrożących krew w żyłach wrażeń :)
Ważniejsze szczyty:
- 2008 Jebel Toubkal 4167 m n.p.m
- 2009 Mount Blanc 4810 m n.p.m
- 2010 Grossglockner 3798 m n.p.m
- 2010 Elbrus 5642 m n.p.m
DOROTA HORBA
Kocham podróże, ludzi i wszystkie zwierzaki świata, te małe i te duże, ale z misiami polarnymi nie chce się zaprzyjaźnić. Uwielbiam góry, wolność i przestrzeń, długie spacery, rower i każdą inną formę aktywności. Nie mogę żyć bez dobrej muzyki i przyjaciół. Jestem mamą najcudowniejszej Alicji z krainy czarów.
Ważniejsze szczyty:
- 2008 Grossglockner 3798 m n.p.m
- 2009 Mount Blanc 4810 m n.p.m
- 2009 Piz Bernina 4049 m n.p.m (próba zdobycia szczytu)
- 2010 Jebel Toubka 4167m n.p.m
- 2010 Kazbek 5047 m n.p.m
ANIA ARSENIUK
Lubię sporty wytrzymałościowe, głównie biegi długodystansowe i górskie. Długie treningi po leśnych ścieżkach dzięki którym mogę obcować z przyrodą dodają mi energii i siły. Moją pasją jest hodowla rzadkich i mało znanych rośliny cytrusowych i tropikalnych. Świeże zioła z moich doniczek szybko lądują w garnku lub w sałatce.
Ważniejsze biegi i rekordy:
- 10km – 38:22 (Pasłęk 2011)
- Maraton 42.195 km – 03:08:35( Rzym 2011)
- III Maraton Karkonoski – 04:16:30 (Szrenica-Śnieżka-Śrenica 2011)
- 100km (bieg 4 etapowy) - 7:50:02 (Zamość 2010)
- 12 godzinny Podziemny Bieg Sztafetowy - (Bochnia 2008,2009)
- Bieg Katorżnika – (Lubliniec –Kokotek 2007,2009)