Aktywni absolwenci UMK
Agnieszka Stępowska
Absolwentka kierunku archiwistyka i zarządzanie dokumentacją 2019
Właścicielka studia fotograficznego
Sama o sobie:
Pochodzę z Gniewkowa. Pamiętam jak pod koniec liceum miałam twardy orzech do zgryzienia. „Jakie studia wybrać?” – to pytanie drążyło mi dziurę w głowie przez całą ostatnią klasę. Skrycie marzyłam o studiach artystycznych. Najpierw planowałam studia fotograficzne, potem malarskie, jeszcze dalej – reżyserię, a na samym końcu – charakteryzację. Pomysły w mojej głowie zmieniały się co tydzień, a ja dalej nie podejmowałam ostatecznej decyzji. Czas upływał, a – jak wiadomo – na większość kierunków artystycznych trzeba przygotować się do egzaminów przedwstępnych. Przyznam się skrycie, że na myśl o nich robiło mi się gorąco – nie czułam się wystarczająco przygotowana i w rezultacie stchórzyłam. Podczas wakacji dużo czasu spędziłam na porządkowaniu rodzinnych zdjęć i pamiątek. Pamiętam, że sprawiało mi to ogromną frajdę. Założyłam nawet specjalny zeszyt, w którym zapisywałam wspomnienia mojej babci. Drążenie w przeszłości zaczęło mnie coraz bardziej fascynować. W jednej z letnich audycji radiowych usłyszałam hasło „zostań rodzinnym archiwistą”. W tej samej chwili mnie olśniło: „Tak! Zostanę archiwistką!”. I choć fotografia czy filmowanie nadal były bliskie mojemu sercu, wiedziałam, że potrzebuję studiów, które ujarzmią mój charakter i uporządkują co trzeba.
Studiowanie na kierunku archiwistyka i zarządzanie dokumentacją było strzałem w dziesiątkę. Spędziłam tam pięć wspaniałych lat, które wspominam z ogromnym sentymentem. Nigdy wcześniej nie odwiedziłam w jednym czasie tylu muzeów i archiwów. Studiowanie archiwistyki zbudowało we jeszcze większą świadomość dbania o nasze dokumenty i pamiątki. Co więcej, ukończone studia pozwalają mi na podjęcie pracy w każdej branży, gdzie zarządza się dokumentacją. Podobało mi się również to, że wykładowcy byli otwarci na pomysły studentów. Podczas zajęć mogliśmy realizować nasze pasje. W ten sposób jako studentka archiwistyki stworzyłam wiele filmów dla naszego wydziału. Jeden z nich pt. "Dokument w życiu człowieka" zdobył główną nagrodę w kategorii Best film made by students, w ramach SPA Film Festival Awards 2019 w Australii.
Ostatecznie w moim życiu zawodowym pierwsze miejsce zajęła fotografia. Z wielkiej pasji przerodziła się ona w wymarzoną pracę i jedyne źródło utrzymania. Zainteresowanie fotografią pojawiło się u mnie kilkanaście lat temu, gdy byłam jeszcze dzieckiem. Jestem samoukiem, który nieustannie poszukuje nowych wyzwań. Zajmuję się przede wszystkim fotografią ludzi (od sesji rodzinnych, dziecięcych i narzeczeńskich po śluby i zmysłowe sesje kobiece). Większość moich sesji odbywa się plenerze. Uwielbiam zdjęcia malowane słońcem i odkrywanie pięknych zakątków. W przypadku, gdy sesja wymaga większego przygotowania, wszystko zaczyna się u mnie w studio. Tam maluję, wykonuję fryzury oraz przygotowuję stylizację dla moich klientów. Ostatnimi czasy ukochałam fotografię buduarową. Niewątpliwie, jest to fotografia niszowa, która zarazem jest bardzo wymagająca. Niezależnie od wieku, wagi i kompleksów, odwiedza mnie ogrom kobiet, które potrzebują dostrzec w sobie "to coś"... i o czym często zapominają. Niektóre kobiety są nieśmiałe, inne przebojowe. Wszystkie pragną czuć się wyjątkowe i dopieszczone pod każdym względem.
Studia, które ukończyłam, były ważnym etapem w moim życiu. Szczególnie doceniam je teraz, gdy prowadzę działalność fotograficzną „Stępowska Art Studio” i zarządzam swoją dokumentacją. Dzięki zdobytym studiom trzymam wszystko w ryzach. Mogę śmiało stwierdzić, że gdyby nie archiwistyka i zarzadzanie dokumentacją, nie byłabym w tym miejscu co dziś. To, że mogłam poznawać nową dziedzinę nauki, było wspaniałe, a przy tym realizowałam także się artystycznie.